 |
|
kocham te jego niebieskie teczowki patrzace w moja stronę./olusia98
|
|
|
 |
zagłuszasz mi serce sobą. [ yezoo ]
|
|
|
|
|
potrafiła patrzeć w Moje oczy i perfidnie kłamać na Jego temat. wmawiała, jakim jest człowiekiem i jak bardzo się zmienił. mówiła , o czym teraz myśli i z kim lubi spędzać czas. zmieniała fakty, by tylko móc odciągnąć Mnie od Niego. obrzucała obelgami i napawała kłamstwem. zmyślała i perfidnie wykorzystywała moją łatwowierność. Ona, dziewczyna, której ufałam, chciała z zazdrości pozbawić mnie szczęścia - mianowicie miłości. [ yezoo ]
|
|
|
|
Nigdy nie byłeś , i nigdy nie będziesz częścią mojego świata . Jesteś jego całością./nfrej
|
|
|
|
teraz naprawdę chce mi się płakać. nie nie dlatego, że pokłóciłam się z 'przyjaciółka'. teraz nawet o tym nie myślę. osoba, która bardzo kocham czuje się coraz gorzej i boję się tego jednego, tego,że uśnie. już wiem, jak będzie wyglądała moja noc. będzie pełna płaczu i kilkunastu paczek zużytych chusteczek./olusia98
|
|
|
|
|
niech zgadnę, wyziębnięta siedzisz przed komputerem z kubkiem gorącej herbaty, czekasz na wiadomość od niego. wyobrażasz sobie jego słodki uśmiech i zastanawiasz się gdzie i z kim jest. i co robi. zgadłam? / eloszmero.
|
|
|
|
|
wypijmy za tą sukę, przez którą cierpi większość społeczeństwa. za tą sukę, której nigdy nie było, nie ma i zapewne nie będzie. dobrze myślisz, tą suką jest miłość. / eloszmero.
|
|
|
|
|
'odchudzam się!' mówię sama do siebie, jedząc kolejną kostkę czekolady. to w sumie jak - 'już mi nie na nim nie zależy' gdy tak naprawdę o nikim innym nie myślę. /chervelle
|
|
|
|
|
Czym jest miłość ? Według matematyki : problemem. Według historii : wojną. Według chemii : reakcją. Według sztuki : sercem. Według mnie : Tobą. ♥
|
|
|
|
|
bycie singlem w sumie jest zajebiste. nic nie musisz. chodzisz gdzie chcesz i z kim chcesz. nic nie tracisz. robisz to, co ci się tylko podoba. mówisz to co ślina ci przyniesie na język, a nie to co wypadało by powiedzieć. jest tylko jeden cholernie wielki minus. każdego wieczoru są te zimne dłonie i ta jebana pustka. / eloszmero.
|
|
|
|
|
przyszedł i pokochał. bezwzględnie, nie patrząc na innych . nie zwracając uwagi na czyjeś poglądy, czy ludzkie plotki. był obok, wspierał i opiekował się. czułam się ważna, byłam dla Niego kimś, za kogo gotów był oddać życie. otaczał bezpieczeństwem i wielkim sercem. był moim ojcem, bratem i chłopakiem jednocześnie. był człowiekiem, dla którego słowo " miłość " wiązało się ze słowem " kocham " . potrafił czule szeptać ile dla Niego znaczę i potwierdzać innym, że jestem Jego własnością. robił to perfekcyjnie, kochał tak idealnie, odszedł - bez zastanowienia. [ yezoo ]
|
|
|
|
Dodaj komentarz
