głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika abnormaloveina

dziękuję. bardzo mi miło    teksty yezoo dodał komentarz: dziękuję. bardzo mi miło ;) do wpisu 14 maja 2013
Kiedy ktoś umiera  to jest jak dziura w dziąśle po zębie  który wypadł. Można bez problemu żuć  jeść normalnie  ma się w końcu jeszcze dużo zębów  ale mimo to język wciąż powraca w to puste miejsce  gdzie nerwy wciąż jeszcze są trochę wrażliwe.   Jodi Picoult

yezoo dodano: 13 maja 2013

Kiedy ktoś umiera, to jest jak dziura w dziąśle po zębie, który wypadł. Można bez problemu żuć, jeść normalnie, ma się w końcu jeszcze dużo zębów, ale mimo to język wciąż powraca w to puste miejsce, gdzie nerwy wciąż jeszcze są trochę wrażliwe. | Jodi Picoult

jesteś genialna!:  teksty cynamoon dodał komentarz: jesteś genialna!:* do wpisu 13 maja 2013
nie mogę pozwolić sobie na chwilę słabości  nie mogę się rozpaść. tak wiele razy upadałam  by zaczynać wszystko od nowa. to za dużo  za dużo. nie ma mnie przecież kto pozbierać.

cynamoon dodano: 13 maja 2013

nie mogę pozwolić sobie na chwilę słabości, nie mogę się rozpaść. tak wiele razy upadałam, by zaczynać wszystko od nowa. to za dużo, za dużo. nie ma mnie przecież kto pozbierać.

tamtego wieczoru  tamtej nocy  wznieciłeś ogień  odpaliłeś zapałkę  która wywołała pożar w moim ciele  w moim sercu. płonęłam na Twoich oczach  a Ty nic nie zrobiłeś. podsycałeś płomień każdym kolejnym dotykiem  każdym następnym pocałunkiem  każdy słowem skierowanym w moją osobę. delektowałeś się tą chwilą  prawda? dobrze wiedziałeś jaki masz na mnie wpływ  jak Twoja osoba na mnie działa. wykorzystałeś to. zamiast ratować resztki mnie  Ty po prostu mnie dobijałeś. spalałam się i nie mogłam nic na to poradzić. to coś w rodzaju pięknej śmierci. doznając szczęścia wiedziałam  że niedługo obudzę się w piekle. nie miałam szans na odrodzenie się z popiołu  tylko Ty mogłeś na nowo pomóc mi wziąć pierwszy oddech. jednak pomoc nie nadeszła  zostawiłeś mnie tamtej nocy i po prostu odszedłeś. a ja zostałam tylko żałosną cząstką siebie. bez serca  bez duszy  bez Ciebie.

cynamoon dodano: 13 maja 2013

tamtego wieczoru, tamtej nocy, wznieciłeś ogień, odpaliłeś zapałkę, która wywołała pożar w moim ciele, w moim sercu. płonęłam na Twoich oczach, a Ty nic nie zrobiłeś. podsycałeś płomień każdym kolejnym dotykiem, każdym następnym pocałunkiem, każdy słowem skierowanym w moją osobę. delektowałeś się tą chwilą, prawda? dobrze wiedziałeś jaki masz na mnie wpływ, jak Twoja osoba na mnie działa. wykorzystałeś to. zamiast ratować resztki mnie, Ty po prostu mnie dobijałeś. spalałam się i nie mogłam nic na to poradzić. to coś w rodzaju pięknej śmierci. doznając szczęścia wiedziałam, że niedługo obudzę się w piekle. nie miałam szans na odrodzenie się z popiołu, tylko Ty mogłeś na nowo pomóc mi wziąć pierwszy oddech. jednak pomoc nie nadeszła, zostawiłeś mnie tamtej nocy i po prostu odszedłeś. a ja zostałam tylko żałosną cząstką siebie. bez serca, bez duszy, bez Ciebie.

teraz wiem  że łzy niczego nie ułatwią. nie sprawią  że osoba przez którą właśnie teraz płaczesz  wróci  że odmienią się jej uczucia lub w magiczny sposób zrozumie  iż pragnie Ciebie tak mocno jak Ty jej. nie wzbudzą litości  zrozumienia czy współczucia. nic nie zmienią  skarbie. spowodują jedynie  że poczujesz się lepiej  że uleci z Ciebie cały ten ból  że w jakiś sposób oczyścisz swoją duszę. nic więcej.

cynamoon dodano: 13 maja 2013

teraz wiem, że łzy niczego nie ułatwią. nie sprawią, że osoba przez którą właśnie teraz płaczesz, wróci, że odmienią się jej uczucia lub w magiczny sposób zrozumie, iż pragnie Ciebie tak mocno jak Ty jej. nie wzbudzą litości, zrozumienia czy współczucia. nic nie zmienią, skarbie. spowodują jedynie, że poczujesz się lepiej, że uleci z Ciebie cały ten ból, że w jakiś sposób oczyścisz swoją duszę. nic więcej.

mogłabym wypić hektolitry kawy czy chociażby zjeść tabliczkę czekolady  ale wiem  że nic nie da mi większej motywacji niż Twoje 'dasz radę' szeptane wprost do ucha.

cynamoon dodano: 13 maja 2013

mogłabym wypić hektolitry kawy czy chociażby zjeść tabliczkę czekolady, ale wiem, że nic nie da mi większej motywacji niż Twoje 'dasz radę' szeptane wprost do ucha.

zostawił w moim ciele tak wiele blizn. zadrapał niewidzialną powłokę duszy  poharatał serce  które przeszło już tak wiele. zostawił trwałe blizny w głowie  zapisał się we wspomnieniach  we mnie. i do niedawna powiedziałabym Ci ze smutnym uśmiechem  że dziękuję mu za to  że jestem wdzięczna za tę minimalną pamiątkę  która po nim została  która udowadniała mi  że to działo się naprawdę  że to nie wymysł mojej chorej wyobraźni. ale teraz? po tym okresie ciszy  który nastał między nami  po tej pustce  którą zostawił.. nie jestem już tego taka pewna. z radością cofnęłabym czas  nie pozwoliłabym mu na tak wiele  na zrobienie aż tak dużego spustoszenia. podobno nie powinno się żałować chwil  w których byliśmy szczęśliwi  tak? no cóż  ja żałuję. każdej. bo teraz boli sto razy mocniej  wiesz? boli i nic nie mogę na to poradzić. pozostało mi czekać  uzbroić się w cierpliwość. czas goi rany.

cynamoon dodano: 13 maja 2013

zostawił w moim ciele tak wiele blizn. zadrapał niewidzialną powłokę duszy, poharatał serce, które przeszło już tak wiele. zostawił trwałe blizny w głowie, zapisał się we wspomnieniach, we mnie. i do niedawna powiedziałabym Ci ze smutnym uśmiechem, że dziękuję mu za to, że jestem wdzięczna za tę minimalną pamiątkę, która po nim została, która udowadniała mi, że to działo się naprawdę, że to nie wymysł mojej chorej wyobraźni. ale teraz? po tym okresie ciszy, który nastał między nami, po tej pustce, którą zostawił.. nie jestem już tego taka pewna. z radością cofnęłabym czas, nie pozwoliłabym mu na tak wiele, na zrobienie aż tak dużego spustoszenia. podobno nie powinno się żałować chwil, w których byliśmy szczęśliwi, tak? no cóż, ja żałuję. każdej. bo teraz boli sto razy mocniej, wiesz? boli i nic nie mogę na to poradzić. pozostało mi czekać, uzbroić się w cierpliwość. czas goi rany.

'ja też tęskniłem'   szepnął   'każdego dnia bardziej'.

cynamoon dodano: 12 maja 2013

'ja też tęskniłem' - szepnął - 'każdego dnia bardziej'.

krople deszczu na naszej skórze  ciemność wyostrzająca zmysły  śmiechy znajomych  którzy są gdzieś w pobliżu  a pośrodku tego my  nasze splecione dłonie  łączące się co chwilę usta. i może to złudzenie  może chwilowy substytut szczęścia  ale tego wieczoru czułam się naprawdę szczęśliwa  czułam  że jestem obok człowieka  z którym mogę zajść daleko. spojrzałam w zachmurzony bezkres nieba  który skrywał lśniące się gwiazdy i wymówiłam nieme 'dziękuję'. moje prośby  które codziennie wysyłałam tak wysoko  do Niego  w końcu zostały wysłuchane.

cynamoon dodano: 12 maja 2013

krople deszczu na naszej skórze, ciemność wyostrzająca zmysły, śmiechy znajomych, którzy są gdzieś w pobliżu, a pośrodku tego my, nasze splecione dłonie, łączące się co chwilę usta. i może to złudzenie, może chwilowy substytut szczęścia, ale tego wieczoru czułam się naprawdę szczęśliwa, czułam, że jestem obok człowieka, z którym mogę zajść daleko. spojrzałam w zachmurzony bezkres nieba, który skrywał lśniące się gwiazdy i wymówiłam nieme 'dziękuję'. moje prośby, które codziennie wysyłałam tak wysoko, do Niego, w końcu zostały wysłuchane.

otulona mrokiem kołysana szumem drzew leżę pośrodku tej pułapki nie wiedząc dokąd uciec.jestem pewna że to kwestia czasu że za kilka a może kilkanaście minut serce zacznie swój conocny seans.na początku obudzi się ze snu przeciągnie rozkosznie i przypomni sobie o jego osobie.następnie z każdą chwilą będzie przyspieszać spanikowane bo zauważy że nie ma go obok że jest daleko tak przeraźliwie daleko.w rytmie jego melodii usilnie będzie starało się go zwabić by przerwał definitywnie męki które przybierają na sile.staram się je uspokoić staram się by znowu zasnęło by cierpliwie zaczekało ale to na nic.zawsze było silniejsze zawsze stawiało na swoim.czuję jak galopuje jak ledwo dyszy ale się nie poddaje.łzy pomału pojawiają się w moich oczach to tak strasznie boli.wiem do czego to wszystko zmierza przecież tyle razy przez to przechodziliśmy.znowu tej nocy umrzemy znowu rozpadniemy się na malutkie kawałeczki by przy pierwszych promieniach słońca narodzić się na nowo.

cynamoon dodano: 11 maja 2013

otulona mrokiem,kołysana szumem drzew leżę pośrodku tej pułapki nie wiedząc dokąd uciec.jestem pewna,że to kwestia czasu,że za kilka a może kilkanaście minut,serce zacznie swój conocny seans.na początku obudzi się ze snu,przeciągnie rozkosznie i przypomni sobie o jego osobie.następnie z każdą chwilą będzie przyspieszać,spanikowane,bo zauważy,że nie ma go obok,że jest daleko,tak przeraźliwie daleko.w rytmie jego melodii usilnie będzie starało się go zwabić,by przerwał definitywnie męki,które przybierają na sile.staram się je uspokoić,staram się by znowu zasnęło,by cierpliwie zaczekało,ale to na nic.zawsze było silniejsze,zawsze stawiało na swoim.czuję jak galopuje,jak ledwo dyszy,ale się nie poddaje.łzy pomału pojawiają się w moich oczach,to tak strasznie boli.wiem do czego to wszystko zmierza,przecież tyle razy przez to przechodziliśmy.znowu tej nocy umrzemy,znowu rozpadniemy się na malutkie kawałeczki,by przy pierwszych promieniach słońca narodzić się na nowo.

dziękuję  wzajemnie.    teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję, wzajemnie. ;* do wpisu 11 maja 2013
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć