 |
Dołek. Dobitka totalna. Umiesz powracać w moich wspomnieniach. Proszę zrób coś dla mnie i zniknij. Chcę zacząć wszystko na nowo, bez tej przeszłości, bez pamięci. Po prostu znowu ufając sobie i wierząc we własne decyzje. Odizolować się od tego, co minęło. Nie ukazywać słabości. Być silniejszą,odporniejszą,pewniejszą tego,kim jestem i na pewno z dala od ciebie..Kolejna obietnica?Znowu złamana?Nie, nie tym razem. Teraz to postanowienie. Podniose się,pomogę tym,którzy na mnie liczą, nie zawiodę ich.Nie mogę zawieść. Najwyższa pora zebrać się. Odciąć od wspomnień, otworzyć oczy ,a na twarz przywołać uśmiech. Koniec dobijania się głupotami jakimi jesteś i powinieneś być dla mnie od początku. Od teraz nie istniejesz. Znowu to mówię? Trudno, dziś słyszysz to ostatni raz. Od teraz ani jedno słowo nie będzie skierowane ku tobie. Żegnaj.
|
|
 |
Próbując się uwolnić od niedawnej przeszłości dopada mnei ta dalsza, ta,której nigdy miałam nie pamiętać. Wystarczyło przypadkowe spotkanie, minięcie siebie. Dwa skrzyzowane spojrzenia. Odwróciłam wzrok. nie, nie zmieniłeś sie,wiem to. Każde idzie dalej w swoją stronę. Wyznaczyliśmy swoje drogi już dawno. To po cholere znowu próbujesz? Dla ciebie nie ma już szansy. Pozwól mi zyć i odsuń sie. Z tobą już sie uporałam teraz czeka reszta życia na poukładanie. Tak jak porządek w pokoju, byle było znośnie, bo i tak niedługo znowu zrobi się bałagan..
|
|
 |
Smutek.Chociaż nie do końca.. Taki inny rodzaj smutku. Niby melancholia,ale delikatny uśmiech i cień ulgi,że to już minęło. Świadomośc,że już nie wróci. Łzy cisną się do oczu,ale pora je powstrzymać. Takie było postanowienie. Koniec. Nie będzie więcej łez i smutku. Nie z tego powodu,trzeba zacząć zycie na nowo. Chociaż w pamięci tyle wspomnień, na telefonie tyle smsów, tyle rozmów na gadu i te wszystkie rozmowy zapisane w pamięci.. To nie zniknie,ale mawiają,że czas leczy rany..Oby..
|
|
 |
mówisz, że mam takie wspaniałe życie. ze jestem piękna, że chłopacy na mnie lecą. mówisz, że jestem taka pomocna i mam dobre serce, które pewnie kocha jedną, wspaniałą duszę na zawsze. mówisz, że przecież jestem taka wierna swej miłości. więc dlaczego zazdroszczę innym urody? dlaczego częściej myślę tylko o sobie i o tym, bym miała się lepiej niż inni? dlaczego ciągle mam w głowie skurwysynów na jedną noc, skoro mam kochającego mężczyznę przy sobie? dlaczego jebie mnie choroba drugiej osoby? dlaczego tak cholernie zależy mi na pieniądzach i zajebistych ciuchach? dlaczego? bo jestem skurwiałą egoistką, a Ty mnie po prostu nie znasz, człowieku.
|
|
 |
i pewnie znów pójdę spać z myślą, że nie mogę zasnąć przy Tobie .
|
|
 |
najważniejsze jest to, że Walentynek nie spędzę samotnie.
|
|
 |
so take a chance and don't ever look back .
|
|
 |
mam do niego zaufanie, nie straszne mi żadne piękne panie.
|
|
 |
każdy z nas urodził się i zginie, Bóg nam wynagrodzi dając wieczny odpoczynek .
|
|
|
|