Próbując się uwolnić od niedawnej przeszłości dopada mnei ta dalsza, ta,której nigdy miałam nie pamiętać. Wystarczyło przypadkowe spotkanie, minięcie siebie. Dwa skrzyzowane spojrzenia. Odwróciłam wzrok. nie, nie zmieniłeś sie,wiem to. Każde idzie dalej w swoją stronę. Wyznaczyliśmy swoje drogi już dawno. To po cholere znowu próbujesz? Dla ciebie nie ma już szansy. Pozwól mi zyć i odsuń sie. Z tobą już sie uporałam teraz czeka reszta życia na poukładanie. Tak jak porządek w pokoju, byle było znośnie, bo i tak niedługo znowu zrobi się bałagan..
|