Okazałem się za słaby, przyznaję, choć mi wstyd. Okazałem się niewystarczający, tak bardzo mi przykro lecz nigdy Cię nie okłamałem, nigdy nie przestanę kochać choć gardzisz moimi słowami. Będę pędził aby zdążyć Cię zobaczyć, będę czakał aż kiedyś podjedziesz. Będę szukał Cię na ulicach miasta, jak szaleniec. Będę wpatrywał się w ekran czekając na wiadomość trawiąc z bólem każdą chwilę ciszy. Nie rozumiałaś kiedy mówiłem, że jestem Twój, a kiedy jest mi źle odcinam się więc nie rozumiałaś, że nigdy nie odejdę i jak bardzo było mi źle. Teraz Ty zostawiasz mnie, świat gaśnie, wewnętrzny krzyk rozdziera serce, zasłużyłem, a potem kulę się od świadomości twojego cierpienia. To z mojej ręki, od tego który kocha? Wybacz mi, błagam...
|