Minuta jedna do wybicia,
Jeden krok do ciekawego przeżycia.
Już nie ma odwrotu,
To Bilet bez powrotu.
NAstępuje ta chwila,
Już niC nikogo nie zatrzyma.
Bo strugi z siłą wyrywają,
W powietrzu nas motają.
Trzy sekundy odliczania,
To czas czaszy napełniania.
Oby wszystko szło zgodnie z planem,
Z wyznaczonym nam zadaniem.
Kiedy czasza napełniona,
Orientacja też sprawdzona.
Następuje spuszczenie zasobnika,
Tam zegar szybko tyka.
Z kierunkiem wiatru się ustawiamy,
Nogi razem złączamy.
Do lądowania w gotowości,
I powrót do rzeczywistości.
Szybkie balona pakowanie,
Już nic złego się nie stanie.
Szczęśliwe zakończenie,
Takie spadochroniarzy brzemię.
By myself żm
|