momentem zwrotnym jest ten w którym nie możesz się rozpłakać bo nie masz już czym. kiedy twoje ciało nie potrafi zareagować na ten prymitywny ból wbijającego się noża w twoje plecy przez sam los. mózg nie jest w stanie przetworzyć pytania dlaczego życie tak strasznie kopie cię w twoją godność, a twoje ręce nauczyły się drżeć na tyle mocno, że trzymanie kubka z kawą sprawia ci problem jak co najmniej u staruszka z pląsawicą.
|