Nigdy nie szłam za tłumem, zawsze odstawałam gdzieś na szarym końcu. Wmawiano mi też, że bycie innym nie jest dobre i pewnie coś jest ze mną nie tak. Ale wiecie co? Cholernie lubię iść na końcu. Ci na samym przedzie zawsze najszybciej się sparzą. / tonatyle
|