pamiętam jak wakacje to czas, kiedy mogłam wstać o 15:00, założyć na nogi dwie inne skarpetki, koszulkę na lewą stronę, poplamione spodnie, zjeść obiad na śniadanie, siedzieć na podwórku do rana i nikt nie mógł mi zabronić cieszyć się tymi dwoma miesiącami.
|