znamy się czy nie? kogo teraz to tak naprawdę obchodzi? mamy własne życie, nie myślimy o sobie. tylko jeszcze czasem, gdy przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy serce zaczyna pękać, a w naszych oczach można zobaczyć tą cholerną tęsknotę, za tym co było kiedyś. jednak wszystko i tak sprowadza się do krótkiego, oschłego: cześć, i wzroku wbitego w podłogę.

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!