ludzkie. W srodku jestem strasznie obolala i zdezorientowana. Mam kolo siebie wspaniala osobe (niech bedzie L) ktora powiedziala mi ze partyzanci przechodzili przez bagna i ze na kazdym jest jakas roslinosc jak wysepka ( okreslila to faktyczna nazwa tyle bylo to chwile temu a pamiec moja lubi ostro psocic) dlatego nawet jesli bedzie ona niestabilna bedziemy trzymac sie za rece i jakos wybrniemy z tego wiec powinnam zaczac od znalezienia siebie. Taki wlasnie mam zamiar i chce zobaczyc jaka podroz mnie czeka.
|