Pozamykałam wszystkie sprawy z przeszłości. Nie chcę już tam wracać. Zaczęłam uświadamiać sobie czego tak naprawdę pragnę i z kim chciałabym to dzielić. Wtedy na mojej drodze zaczęli pojawiać się ludzie, którzy mieli w sobie moc pasji i byli o ten jeden promień Słońca bliżej nieba niż ludzie których znałam do tej pory. Wiesz, kiedy dookoła jest ciemność, nie chce się już więcej mroku. Chce się światła, dotyku, ciepłych dłoni i słów. Chce się drugiego człowieka. Nadal uwielbiam swoją samotność i cenię przestrzeń. Jednak myślę, że w tej całej samotności najcenniejsza jest świadomość, że wystarczy zrobić jeden krok, żeby być wśród ludzi, którzy są dla mnie inspiracją. Dają mi wiarę, że warto. Zawsze.
- Aleksandra Steć
|