Schowani za słowami,
z pokrytymi patyną sercami,
...
wykuwaliśmy Szeptem
stęsknione dusze,
...
śląc je na wietrze,
na skrawkach papieru,
...
nie słysząc swego wołania z oddali,
...
a przecież,
jednym językiem
mówimy od lat,
...
choć nie znając się wcześniej,
tak bliscy,
z jednego serca,
z jednej myśli zrodzeni
...
bo od dawna czekaliśmy
właśnie na Siebie,
błądząc po korytarzach życia,
...
jak to dobrze, że czekałaś,
jak dobrze, że jesteś,
...
nigdy już, nie zgubię
do Ciebie drogi...
...
Jesteś Moim Szeptem ciszy,
pośród krzyku milionów,
...
azylem dla duszy,
domem serca,
spokojem myśli,
...
jesteś moim wszystkim..
|