Budzisz się, myslisz o nim , pijesz kawę, zastanawiasz się nad wczorajszymi wiadomościami co można zmienić żeby było lepiej, machasz ręką bo nic nie wymyśliłaś i myślisz będzie dobrze. Jak nigdy masz dobre nastawienie na dzień, a przynajmniej tak Ci się wydaje bo za około dwie godziny złapiesz doła bo znów stoisz w miejscu i nic nie wiesz. Żadnego znaku ani nic. Włączasz muzykę oczywiście ta którą bardziej zdołuje a gdy poleci pierwsza łza - mówisz stop. Zmieniasz kanał na jakiś disco polo, trafisz na piosenkae która w jakimś stopniu ci przypomina jedna z sytuacji gdzie byliście sami, uśmiechasz się do siebie, dalej popijając kawę. Mijają następne godziny idziesz w wir pracy, gdzie znów jesteś szczęśliwa bo sobie coś przypomniałas, po czym znów masz doła bo tęsknisz a myśli i wspomnienia nie zastąpią ci tej osoby. I tak dotrzesz do wieczora. Położysz się będziesz analizować wszystko od początku każda sekundę po sekundzie, i tak rozmazona pójdziesz spać. Znasz to?Ja mam tak codziennie
|