Albo dzisiaj mi od jebało, albo to uczucie że spędzę następne sylwestra sam skłoniły mnie do tego bym to zrobił. Nie mając uprawnień, ani nie będąc nigdy za kółkiem samochodu wyjechałem w sylwestra na miasto i pojechałem do koleżanki, bo chciała żeby przyjechał a że nie miałem czym to pomyślałem że samochodem dobrze jeżdżę po polu to co może się stać na drodze więc wsiadłem włączyłem głośno muzykę, by bass grał w głośnikach i pojechałem. Nic się nie stało a tak zajebiście się jechało że kiedyś chyba to jeszcze powtórzę. Już wiem jak to jest włączyć muzykę która Ci przypomina mi o Tobie i jechać sobie 110km/h bez stresu, to chyba nie będzie takie uczucie i nie ostatnie które jeszcze poczuję w tym roku ;*
|