Fakt, że poszła na jego urodziny graniczył z szaleństwem, jednak nie umiała sobie odmówić. Wiedziała, że ten wieczór przyniesie jej tylko ból...no z całą pewnością więcej bólu niż radości. Wystroiła się jak stróż w Boże Ciało, przykleiła uśmiech na twarz i kolejny raz wyruszyła pokazać światu jak bardzo jest silna, mimo że wewnątrz rozsypywała się właśnie na drobne kawałki...
|