Odkładam słuchawkę, palę, gapię się w pieprzony sufit. Dzisiaj sufit ma mi niewiele do powiedzenia, nie potrafi powiedzieć, dlaczego nie mogę wstać z łóżka, dlaczego mój smutek przemienia się we wściekłość, nie potrafi powiedzieć, jak mam sobie z tym radzić, nic ni chuja nie potrafi mi powiedzieć. Palę, gapię się, czekam, czekam, czekam, i nic.
— James Frey. Mój przyjaciel Leonard
|