Zakochałem się jak jasna cholera. W sumie niby nic takiego, każdy to przechodził, podobnie jak przeziębienie albo nawet zapalenie migdałków. Jednak za każdym razem człowiek jest zdziwiony, gdy widzi objawy.
Mam szmery w sercu, byłem u lekarza, powiedział, że szemrze mi tam miłość. Mam też podwyższoną temperaturę, trochę ściska mnie w gardle, trochę w żołądku i w okolicy podbrzusza. Nigdy nie sądziłem, że miłość to coś na kształt grypy jelitowej w połączeniu z zapaleniem wyrostka robaczkowego lub cewki moczowej. / P.A.
|