Nienawidzę pogrzebów. Nienawidzę pożegnań, po których nie można znowu się przywitać. Drogi K., cieszę się, że mogłam Cię poznać. Cieszę się, że było mi dane przeżyć z Tobą kilka melanży i kilka zwykłych spotkań czy to przy piwie czy po prostu po to, żeby porozmawiać. Przykro mi, że nigdy już Cię nie zobaczę, nie porozmawiam. Przykro mi, że to co miałeś w głowie doprowadziło do takiej sytuacji, że dzisiaj będę musiała się z Tobą pożegnać. Mam nadzieję, że jest Cu teraz lepiej. Będzie nam wszystkim Ciebie brakowało.
|