"Najgorsze jest to, że „okej” to bardzo daleko od szczęścia. „Okej” to szara strefa pośrodku, w której budzisz się codziennie i żyjesz dalej, a nawet często śmiejesz się i uśmiechasz, ale „okej” to nie szczęście. „Okej” to nie czekanie na każdą kolejną sekundę dnia, „okej” to nie życie pełnią życia. Większość ludzi zgadza się na „okej”, łącznie ze mną, i udajemy, że „okej” jest w porządku, choć tak naprawdę go nienawidzimy i spędzamy większość czasu, chcąc się wyrwać z bycia „okej”."
|