Wróć, potrzebuję Cię tu, bo już od kilkunastu dni w moim życiu ciągle pada deszcz, i życie powoli zaczyna mi się rozmywać. Moje serce staję się słabe, niczym parasolka w czasie silnego wiatru. Wykręca się na wszystkie strony, pęka w pół i odłamki lecą ku dnie. Nie chcę tak. Proszę, posklejaj je. Tylko Ty potrafisz skleić je w całość. Naprawić tak, by więcej już się nie rozpadło, by żaden wiatr, ani deszcz nie zniszczyły go. Tylko Ty tak potrafisz. Proszę Cię, wróć. Podnieś mnie, bo nikt już nie potrafi, tylko w Tobie nadzieja, której w innych już dawno zabrakło. Podaj mi rękę, i wyciągnij z dna, na którym już prawie jestem. Nie mam siły, żeby sama się z niego podnieść, wierzę, że Tobie uda się mnie z niego wyciągnąć, zawsze Ci się to udawało, i nigdy nie rozumiałam i nie rozumiem dlaczego akurat Tobie, zawsze mnie to zastanawiało. Chyba masz w sobie coś takiego. Coś dzięki czemu stawałam się szczęśliwa.I tylko Ty,potrafisz mi pomóc.Nikt więcej.
|