Nie wiem co się dzieje to już 2mies po ślubie a mam wrazenie jak by było dłużej mój maz i ja oddaliliśmy się od siebie nie mogę sobie z tym poradzić...powoli nie chce mi się wrcac z pracy do domu czuje wielki bol i strate kogos kto tak naprawdę fizycznie jest tuz obk.Ten ból jest gorszy od straty straty takiej na zawsze...ta przepasc sprawia ze nasze zycie sataje się zbyt monotonna.Ja chce uciekać z domu a on,on chyba lubi w ni zostawać.Brakuje mi rozmowy z kimś nie mogę już tego wszystkiego dusic w sobie,jest mi cholernie zle...
|