Gdzie jest ta radość z życia, która kiedyś we mnie tętniła. Gdzie jest uśmiech, który napełniał radością innych. Czemu wstając z łóżka nie potrafię cieszyć się kolejnym dniem. Przecież są ludzie, którzy choć chcieli kolejnego dnia nie doświadczyli. A ja, przecież dalej tu jestem, przecież dalej mogę coś osiągnąć, przecież dalej mogę odnależć szczęście. A jednak z każdym kolejnym dniem tracę siły, wypalam się i nie wiem co z sobą zrobić. Pałętam się po drogach życia, bez celu, stając się niczym. / podobnodziwka
|