Nie rozumiem. Jak można z kimś spędzać czas, rozmawiać o uczuciach, dawać nadzieję na bliskość, po czym spotykasz go z inną dziewczyną, jego dziewczyną. Ludzie mówią jedno, a nieświadomie chcą jedynie zapełnić pustkę, lecz kiedy trafi się ktoś inny z łatwością przestają z Tobą rozmawiać, iż już do niczego nie jesteś im potrzebny...
|