Opowiem wam krotka bajke. Ksiezniczka spotkala swojego ksiecia, przy ktorym czula sie wyjatkowa, ladna, porzadana. Ksiaze nie raz ja wystawil, ale ona nigdy nie miala mu tego za zle. Myslala tylko o nastepnym spotkaniu z nim, o jego cudownych brazowych oczach, o dloniach ktore piescily jej cialo, o ustach ktore tak cudownie calowaly. Nagle piekna bajke chuj strzelil. Ksiaze sie wyprowadzil, a ksiezniczka zostala sama ze wspomnianiami i zlamanym sercem. //maambowaaa
|