Bez ciebie jest mi tak cholernie ciężko. Już przyzwyczajam się prawie dwa lata że cię nie ma, ale wciąż pamiętam to wszystko. Czułe słowa, czułe gesty, obiecywanie sobie że nic nie zdoła nas rozdzielić. Pamiętasz jak tak mówiłeś? Pamiętasz? Myślałam że nie kłamiesz, myślałam że to właśnie ty, ten na którego czekałam. Ty zawsze rozumiałeś mnie, umiałeś mnie pocieszyć, umiałeś sprawić że jestem szczęśliwa, ty sprawiłeś że przestałam się ranić, a później odszedłeś i zaczęłam żyć po staremu. Płacz do poduszki, żyleta, alkohol i smutne posty. Zabrałeś mi całe szczęście i najgorsze jest to że nie wiem czy zrobiłeś to świadomie.
|