Będę czekała. Kiedy przyjdziesz, dziś zrobię znacznie więcej, żeby
cię zatrzymać. Dogadamy się, co do szczegółów - barw kwiatów,
poranków, wspomnień. Nie będę już przeliczała dni, kropel rosy
i skarbów, które błysną w trawie.
Raz jeszcze, proszę, wyjdź
z moich snów. Bądź blisko. W tańcu, łóżku i tam,
gdzie będziemy się kochać. Śmiać z kuksańców
tego wymiaru. Z kolejnych nocy i nagości, która
razem z naszymi ciałami zestarzeje się. Pięknie.
Tkliwie. Nie daj na siebie za długo czekać, moja ty piękna, tkliwa,
stara miłości.
|