-Uwielbiam Cię denerwować. -Kiepski żart wybrałeś. -Uderz mnie. Lubię jak mnie lejesz. Jesteś wtedy taka seksowna jak mnie napierdalasz.-Ała, to bolało kurwa! -I dobrze, Zamknij w końcu mordę, bo nie wytrzymam. -Obraź się. Jak małe dziecko, no obraź się.Albo pierdolnij focha.-To nie foch. Po prostu mi przykro. -Jeszcze się popłacz..-Już płaczę, otrzyj mi łzy. No szybko, bo kołdra będzie mokra. No szybciej! -Nie, nie jesteś obrażona, a leżysz plecami do mnie.-Bywa. -Nie możesz się o byle co obrażać jak dziecko, wiesz?Tak niewolno. -Wiesz dlaczego tak zareagowałam? Bo kiedyś ktoś próbował mnie w ten sposób wykorzystać i zmusić, a przez to, że się broniłam i nie zgodziłam, do dziś próbuje mnie zeszmacić. Dlatego całe towarzystwo ode mnie odeszło, a ja dziś jestem taka przylepa, jak okażesz mi ciepło.-Przepraszam. Nie wiedziałem. Nie chciałem..Mniejsza.-Naprawdę przepraszam, wybaczysz mi?Daj buźki. -Nigdy więcej tak nie mów.-Nie będę.Przepraszam malutka. Masz buziola w plecki. -
dzekson
|