Życie nie jest takie proste jak mi się wydawało. Sadziłam, że osiągnę wszystko własnymi rękoma. Niestety rozczarowałam się. By cokolwiek osiągnąć trzeba się pchać z łokciami przez życie,ale i tak mamy za mało czasu, by uchwycić to, co najcenniejsze. Dlaczego tak jest? Czego tak naprawdę pragnę? Życia u jego boku? Modnych ciuchów? niepotrzebnych bibelotów? Wszystko jest ważne, ale dla mnie to mało... Skąd u mnie taka zachłanność?
|