Ktoś próbuje mi wmawiać z jakim powinnam być chłopakiem. Wylicza mi zyski i straty, po czym twierdzi, że ma racje mówiąc, że dobrze by mi było z nim. Ale związek to nie tylko zyski. To też miłość i chęć bycia przy kimś nawet, gdy zostanie z niczym. W związku nie powinno się patrzeć na straty, a pomóc drugiej osobie podnieść się, gdy upadnie. Widać mam inne zdanie w tym temacie. Być może dlatego nadal jestem sama./Lizzie
|