Wy wszyscy chcecie mi nagle pomóc. Nie, dziękuje, poradze sobie. Już jednej osobie zaufałem, bo również chciała mi pomóc. Opowiedziałem całą swoją historię ze wszystkimi szczegółami. Ona twierdziła, że mi pomaga, a w efekcie zabrała mi najbliższą dla mnie osobę. Nie obwiniam jej za to. Każdy ma swój rozum i odpowiada za swoje błędy osobiście. Jednak tym razem pozwólcie mi rozegrać to po mojej myśli.
|