Mógłbym być tym lepszym i wkurwiać innych kontem i robić Ci prezenty za które płaciłby ojciec, nowe trendy, złote zęby, czy cokolwiek i może to nie tędy, ale Tobie by było dobrze i mógłbym być z lakierem na włosach i mógłbym być dla Ciebie na pokaz, gładziutki ryj i marka lacosta, tak żebyś się ze mną przewiozła, modny jeans na nogach i ten Twój tips na dłoniach, bałabyś się mnie dotknąć, żeby mnie nie porysować, mógłbym być jak kundel i być niby Twoim kumplem, wychodząc z Tobą w miasto chować się za Twoim dupskiem, przepraszać i wychodzić, przypłakać, przysłodzić, chyba nie muszę mówić co mam w planach z nim zrobić, gdybym był dilerem i hajs robił na ćpunach, to co byś powiedziała, gdy psy walą w drzwi akurat? bo mógłbym być kim zechcesz, ale nigdy nie będę.
|