Czas naszej rozłąki uświadomił mi, jak bardzo jesteś mi bliska i jak bardzo Cie potrzebuje. Jakiś czas temu postawiłem Cie przed pewnego rodzaju wyborem - albo on, albo ja. Wiem, że to było bolesne i zapewne zastanawiałaś sie nie jeden wieczór nad tym, jak to rozwiązać, chociaż dla mnie wybór był prosty i oczywisty bo to on jest dla Ciebie wszystkim. Moje słowa argumentowałem tym, że nie chce żyć kolejne miesiące w kłamstwie. I dalej tak jest, nic sie nie zmieniło w tej kwestii! Obiecałem sobie, że nie wciągne sie po raz kolejny w taką chorą sytuacje. Jednak chęć bycia przy Tobie każdego dnia jest coraz silniejsza i coraz bardziej nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Chyba pierwszy raz nie dotrzymam obietnicy, którą dałem sobie samemu. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jakbym chciał Cie w tym momencie przytulić i wyszeptać do ucha - przepraszam Skarbie!
|