Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz
ani jego, ani żadnej innej osoby, która
Cię nie docenia. Jesteś najlepsza,
najmądrzejsza, najbardziej seksowna, a
każdego kto myśli inaczej, też pierdol.
Możesz osiągnąć wszystko, bo wszystko
co ważne, masz w sobie. Niech idzie do
tamtej tandety, niech budują kiepskie
związki, ale uwierz, że kiedyś przed snem,
zajebiście zatęskni. Wiesz czemu?
Bo byłaś inna niż wszystkie, po prostu.
Dawałaś mu to, czego ona nie da mu nawet
w połowie, w końcu jesteś najlepsza.
Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne
co robi i gdzie, nieważne. On stracił,
bo odpuścił sobie kogoś wartościowego.
Ty straciłaś tylko dupka, który myśli
fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś
na ulicy i szczerze współczuj tej marnej
imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera
od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji!
|