Ten dzień zaczął tak samo jak wszystkie inne w ciągu ostatnich miesięcy. Rzut oka na telefon,znowu pusto, kawa i papieros. Nasypałem do szklanki dwie łyżki miału, zalałem wrzątkiem. Stanąłem przy brudnej firance. Lubiłem czuć lekki zawrót głowy, mrowienie w cebulkach włosów. Ten pierwszy poranny papieros smakował w wyjątkowy sposób.
|