co dzień wstaję z łóżka by jakoś przeżyć jakoś kolejny dzień. na policzkach nie ma uśmiechu a moje oczy są coraz smutniejsze.jest mi coraz ciężej bo nie ma ciebie,nie ma ich,nie mam nic to ten pieprzony paradoks niszczy mnie.tak,to boli,cholernie boli.
|