Budzik. Dzwoni albo za wcześnie, albo za późno, albo nie dzwoni wcale. Mój dzwoni. Uporczywie i natrętnie. Dźwięk budzika jest dźwiękiem znienawidzonym, zrodzonym z ciszy mojego 27-metrowego pokoju. Kiedy dźwięk dzwonka umiera i powraca w ciszę, rzucam paroma kurwami w przestrzeń, budząc swą samczość.Jedna kurwa, druga kurwa, trzecia kurwa i wstaję.
|