W tamtym momencie nie liczyło się to, ile mamy lat, z jakich rodzin pochodzimy i jak bardzo różnią się od siebie nasze światopoglądy. Mieliśmy siebie. I nic więcej. Ale czego my mogliśmy wtedy potrzebować? Nie liczyły się żadne konsekwencje, ani opinie naszych przyjaciół. Było nam najlepiej na świecie. Żyliśmy chwilą, a każda z osobna była niezapomnianą przygodą i czymś, za czym jeszcze długo będziemy tęsknić.
|