|
Zaraz po skończeniu szkoły skorzystałam z okazji opuszczenia kraju. W porównaniu do wielu znajomych nie miałam po co zostać. Prócz rodziców nie było nikogo za kim mogłabym tęsknić. Obcy kraj, nowi ludzie wydawało mi się dobrym pomysłem by zacząc od nowa. Myślałam, że zwiększając odległość jaka nas dzieliła łatwiej będzie mi zapomnieć ile dla mnie znaczyłeś. Nic bardzie mylnego. Właśnie wtedy poczułam, że znalazłam miejsce, w którym mogli byśmy być szczęśliwi razem. Ale wszystko spieprzyłam. Czułam, że tam nie pasuję i wierzyłam, że moja ojczyzna jest w stanie dać coś więcej niż do tej pory miałam. I kto wie, może jeszcze kiedyś dostaniemy szansę by być tu szczęśliwi, jeżeli znowu nie zwątpię./Lizzie
|