Chciałabym jak kiedyś wsiąść w najszybszy pociąg i przyjechać do Ciebie, usiąść przy herbacie i płakać w Twoje ramię. Chciałabym tak beztrosko, na peronie rzucić się w Twoje ramiona. I to tak bardzo boli - świadomość, że nie możesz mnie przytulić, wysłuchać, pocieszyć. Beznadziejny jest fakt, że oddaliłyśmy się od siebie nie tyle co emocjonalnie, ale i te tysiąc kilometrów różni nas od siebie jeszcze bardziej. Powiedz, tęsknisz za mną? Brakuję Ci mnie? Choć trochę?/shoocky
|