Po wielkiej miłości sprząta się długo i we łzach. Niby się wie, że listy, zdjęcia, maskotki, zasuszone kwiatki to śmieci, że ich miejsce jest w kuble, ale co z tego, że się wie. Każdy listek i skrawek papieru coś przypomina, jakieś szczęśliwe chwile we dwoje, jakies marzenie, jakieś wakacje, po których miało być jeszcze piękniej. I w ogóle sie o tym nie myślało, że wszystko co robimy razem, robimy ostatni raz. Zamiast sprzątać, upycha się więc w szufladach, na półkach i w pamięci wszystko, co po miłości zostało, każdą sekundę wspólnego dnia...
|