Wiesz, nigdy nie myślałam, że pokocham kogoś do tego stopnia, by wybaczyć mu te wszystkie dni, w których serce pękało mi na kawałki, a łzy spływały strumieniami. Mimo, że wciąż przez niego cholernie cierpię, chcę by wrócił. Jestem w stanie wybaczyć mu wszystko, by znów poczuć odrobinę szczęścia, które przecież początkowo dawał. To chyba nazywa się prawdziwą miłością? Czy może jednak naiwnym uczuciem? / take.m.erespect
|