Twierdzi, że beze mnie warjuje, że nie wie co się z nim dzieje, coś dziwnego coś czego nie czul jeszcze do nikogo innego tylko do mnie, pragnie i nie może się doczekać chwili, gdy będziemy mogli sie spotkac w każdej chwili dnia i nocy byśmy byli razem, bym była zawsze obok i nigdy nie odchodziła bo on chce ze mna być ot tak po prostu już na zawsze, żebyśmy byli razem do końca życia. Że pragnie mnie tulic do siebie bardzo mocno i już nigdy nie wypuścic z rąk. Że jest coś takiego we mnie, że nie może beze mnie normalnie funkcjonowac. Gdy mnie nie ma jest mu źle, czegoś mu brak i za nic niczym nie może wypełnić tej pustki bo ja jestem dla niego jedyną. Mówi że kocha mnie bardzo mocno, że uwielbia mój dotyk, który powoduje u niego dreszcze i nadal go czuje, gdy o mnie pomyśli. Twierdzi, że tylko ja tak na niego działam że jeszcze nigdy tak nie mial... Że gdy go przytulam on by chciał przy mnie spedzic resztę życia bo tylko przy mnie czuje się bezpieczny. Ja mam z nim tak samo... Kocham go
|