po 1 zaangażowania w 100% nie ma czegoś takiego że jedna osoba się angażuje a inna mniej lub nie dość kompletnie, po 2 bezgranicznego zaufania, mogą być tajemnice bo jest ciekawie ale nie jeśli chodzi o poważne sprawy, poczucia że jest się ważnym dla drugiej osoby, chęci spędzania większośći czasu razem (nie całości bo bym chyba chłopaka zabiła jak bym miała 24h z nim siedzieć ;p) poczucia bezpieczeństwa, żeby to było prawdziwe nie udawane (normalka) mimo wszystko wyznawania sobie uczuć choć nie często bo potem tego się nie docenia, poświęcenia (z niektórych rzeczy trzeba zrezygnować na rzecz 2 osoby jak zajdzie taka potrzeba), SPONTANICZNOŚCI ( nie znosze nudy a co gorsza rutyny), wsparcia , nie wiem jak to nazwać ale coś takiego żeby nie wstydzić się związku przy innych (rodzinie, KOLEGACH), troche hmm nie wiem czy to dobre określenie ale niech będzie "zaborczości" nie może być non stop sielankowo, noo i przede wszystkim to nie może być uczucie destrukcyjne, ma dawać szczęśćie
|