Jego dusza zmęczona, z której zmył się blask,Dawno zatrzymał, bezpowrotnie w niej czas,
Na ta jedną chwilę, choć na ten jeden raz, Zapomnieć chciałby, swego życia gorzki smak,
Zrzucić z siebie ogrom dzisiejszego dnia, Ciężar brudnych szmat, ująć lat, aby było lepiej,
Znaleźć gdzie? swoje miejsce i zapuścić korzenie, Piękny sen, takie marzenie, O ciszy, o spokoju, w własnych czterech kątach,
O ukochanej osobie, której teraz tak brak, Chciałby krok cofnąć, krzyknąć z całej siły stop,
Nie łatwo zejść z drogi, na którą rzucił go los, Błądzi sam, pośród szarych myśli, Za wspomnieniami goni, pełen nienawiści,
Za ten z życiem wyścig, pełen klęsk i upokorzeń, Przestać chciałby lecz przestać iść nie może. Takie są w życiu drogi, nie każdemu sprzyja los,
Czasem warto jest się zastanowić, Gdy skończy się dzień, co przyniesie nam noc.
|