|
spiritoffire.moblo.pl
Jeśli uważasz że miłość buduje się tylko i wyłącznie na uczuciu to jesteś w błędzie. Podstawą jest zaufanie. I to od Ciebie zależy jak daleko posuniesz się by je osi
|
|
|
Jeśli uważasz, że miłość buduje się tylko i wyłącznie na uczuciu, to jesteś w błędzie. Podstawą jest zaufanie. I to od Ciebie zależy, jak daleko posuniesz się by je osiągnąć. Wiara, to ona pomaga Ci trwać. Namiętność, mała cegiełka związku, która jest wskazówką Waszej bliskości. Strach, jeśli go nie masz, nie obawiasz się utraty. Szczerość, cecha, która powinna być wręcz wymagana od każdego związku. I w końcu dotrzymanie danego słowa, bez tego żadne uczucie nie jest w stanie się utrzymać. Skąd to wiem? Bo właśnie poprzez brak tych wartości zaczęliśmy się od siebie oddalać. Każde z tych elementów było jak mała cegiełka w konstrukcji wielkiej budowy. Powoli zaczynała się kruszyć, aż w końcu zabrakło wsparcia, które było jedynym ratunkiem przed zburzeniem czegoś cholernie ważnego, mianowicie miłości.
|
|
|
Straciłem zasób słów. Wiarę w siebie, też. Coraz częściej siedząc obok Ciebie, ja milczę, bądź patrzę ślepo przed siebie czy za okno, zauważyłaś? Co Czuję emocjonalną plątaninę. Dotykam Twojej dłoni łaknąc ciepła i splotu Naszych palców, by nagle zabrać rękę, bo poczułem się źle w tej sytuacji. Pragnę każdego ranka poczuć Ciebie na swoich plecach, by wiedzieć, że całą noc pilnowałaś mnie. A kiedy już złożę łóżko i patrzę jak się ubierasz uświadamiam sobie, że nie mogę tak robić. Pękam ze szczęścia, gdy ustami muśniesz mój policzek i przez krótką chwilę zerkasz w Nasze oczy. Mówię "nasze", bo mamy identyczne. Ten sam kolor, ten sam żal i złość w nich. Dumę i blask. Dzwonisz, bym przyszedł. Abyś nie była sam. Poświęcasz mi uwagę, czas, swoje ramię i oddajesz ciało. Ponownie dajesz mi emocje,których jako mója ex nie powinnaś . Bo któregoś dnia okaże się, że nie jestem jedynym którym budzi się w Twoich ramionach a ni stąd, ni zowąd, ja znów zostanę sam z wyplutym sercem, obrzyganym wódką
|
|
|
Czasem wolałbym być trupem, trumna chociaż stłumi głos
Udawanie normalnego już mi zbrzydło, przykro mi
I jebać wszystko, patrze w przyszłość i nadal nie widzę nic.
|
|
|
Jesteśmy pokoleniem, które czuje tylko pierwszy raz
I chce czuć każdy dzień, nim minie jego czas.
|
|
|
Znam to bardzo dobrze, bo kiedy sam byłem na dnie,
to żaden z was skurwysyny nie raczył odwiedzić mnie,
teraz stoi tutaj każdy, odpicowany pod szyje,
i robi dobrą minę do złej gry myśląc, że jej nie odkryje.
|
|
|
Ci sami ludzie dają nam ból i miłość,
Ci sami ludzie kochają i nienawidzą,
Ci sami ludzie raz chcą dać Ci wszystko,
Ci sami ludzie później krzyczą fuck you dziwko!
|
|
|
Jesteśmy chorzy, zagubieni w tej naszej miłości
W ramionach hipnozy zatraceni podnieceni sprośni
Nie wiem po co tyle ran tyle gniewu w nas
Nie wiem po co tyle zła życie w cieniu łask
Zadaliśmy ranę przegraliśmy zrozumiałem
Znam Cię doskonale chociaż nigdy Cię nie znałem
|
|
|
rudne życie jest, powiesz mi, że nie ? Że The Best?
Może ty o czymś wiesz czego ja już nie zobaczę
Nim uraczę się kolejnym za wysokim progiem.
Tuż za rogiem, stań twarzą twarz ze swym wrogiem
Jak spotkanie z Bogiem
Poproś go o lepszą egzystencję, lepsze bycie
Jedynym hobby twoim picie
Życie do parteru nas sprowadza
Przewodnik losu po złych Ścieszkach chadza
Priorytetem ludzi władza
Miłość, szczęście olewając
Te wartości, jak pieniądze wymieniając
Wygrywając, Przegrywając
Przetrwania plan w umysłach mając
Innym pomagając lub potrącając
Nogę podkładając możesz stracić, a nie zyskać
Pomyśl o tym i pokonaj życie, nie myśl tylko o swym bycie.
To Cię zniszczy, będzie jak destrukcja
Jak wulkanu śmiertelna erupcja.
|
|
|
Wciąż zakochany już ładnych parę lat
I niewyspany bo nocą kocham Cię tak ,
wciąż zamyślony bo myślę o tobie co rusz.I roztargniony bo z głową w chmurach i już.
|
|
|
Niech wiatr zawsze wieje Ci w plecy, słońce rozjaśnia twarz, a wiatr przeznaczenia porwie Cię w taniec z gwiazdami...
|
|
|
Nie mamy klucza, nie możemy otworzyć tego,
tym czego nie mamy, co otwiera to,co jest zamknięte.
Więc jaki cel w tym, by szukać tego, co ma być otwarte...
a tego nie mamy, bez znalezienia klucza otwierającego to...
|
|
|
Zatrzymaj się, przez chwile sie zastanów.Może nie mam wielkiego doświadczenia.Ale mam własne przemyślenia.W życiu robi się, dużo jaśniej.Odkąd rozumiem zasady moralne .Więcej starań, na pewno się uda.To cuda czynią wiarę,a nie wiara cuda .
czasem Warto stanąć z boku,
spojrzeć w niebo.Ktoś tam jest, i jesteśmy tu przez niego.Jak długo jeszcze?tego nie wie nikt.
|
|
|
|