'' Miałem przyjaciela
Dziś go już tu nie ma tu ze mną
Możesz mi wierzyć, że był to przyjaciel
Za którym chodziłem w ciemno
Sercem i dusza oddany
W ogień za niego
I z perspektywy czasu mówię sobie: ”Nie ma tego złego..”
Niektórych już nie ma - i dobrze, ich gadka mi zbrzydła
Pomagają publicznie, po ciuch podcinają skrzydła
I prędzej czy później każda z kurew się doigra
Bo stoję za prawdą murem, a prawda zawsze wygra
Los bywa przewrotny, każdy obiera swój kierunek
Olać lukrowany fałszem , medialny wizerunek
Robić swoje, być w porządku dla swoich – warunek!
Pamiętać ze za wszystkim stoi szacunek
Wbijam w tych słabych, co w drodze do sławy wbijają w zasady
Tuszują swoja do świata nienawiść
Wchodzę na bit by zabić w nich zawiść
I pętlę im na szyję wsadzić i sprawić by zawiśli ''
|