co z dzieckiem? - napisałam w esemesie, licząc na szczerą odpowiedź. -dziecko nic na tym nie traci, młody zostaje ze mną. czułam, jakby duma rozpierała mi serce. pomyślałam tylko 'no idealny jesteś, taaaaaaaaaakiego cię szukałam' zbiegłam ze schodów i usiadłam pod domem zamykając szczęśliwie oczy, przypominając sobie cudowne chwile. / fasion
|