Bo to co tłumisz w sobie i zabijasz, z potrzeby rozumu - nie serca, w końcu powraca, ze zdwojoną lub większą siłą. Jak bumerang dotyka Twoich dłoni, ogrzewa je ogniem wiary i przebudzenia. Dociera do środka, głęboko, tam, gdzie dawno nikt inny nie dotarł. Uśpione, nie znaczy zabite. Może wydawać Ci się, że coś nie istnieje, ale to zbudzi się świetlistą kulą pewnego dnia i dosięgnie Twojego serca, odurzy Cię - sprawiając zamęt.
|