Przepraszam za list i że wyszedłem w środku nocy, zbyt słaby jestem, by powiedzieć Ci to prosto w oczy..
Nie mam tyle odwagi w sobie, by rozmawiać o tym, a zwłaszcza teraz, gdy nasz rozdział się kończy.
Wiem, że zasługujesz na tych kilka słów i nie mam ochoty, żeby spijać z Twoich ust łzy.
Nie mam już siły, by siebie oszukiwać, nie widzę w nas przyszłości.
Wiesz, wybacz…
Tak będzie lepiej chyba, dla Ciebie, dla mnie, słuchaj...
Nie zawsze się wygrywa, a serca nie oszukasz.
Nie zawsze wszystko się układa wprost idealnie, czasem trzeba się zgubić, by znów się odnaleźć.
Przepraszam, że robię to tak nagle, lecz nie widzę tutaj miejsca na jeszcze jedną szansę,
Przepraszam, żegnaj || TAŁI
|